sobota, 22 października 2016

ogniste zaplątanie

Jak już wcześniej wspominałam czas nadrobić zaległości w publikacji koralikowych biżuteryjek.
Ostatnio co prawda sporo czasu zajmuje mi szydełkowanie np. takich listków (zaprezentowana wersja jest baaardzo robocza ;-) )
to jednak koralikowo tez się dzieje.
Bardzo spodobały mi się bransoletki z dwóch sznurów koralikowych, najczęściej w dwóch kontrastowych kolorach, przeplecionych ze sobą. ja jednak postawiłam na jeden kolor.



Bransoletka jest pozbawiona metalowego zapięcia co ma swoje plusy i minusy.
Minusem tej było to, że wyszła ciut za krótka i powędrowała w prezencie do koleżanki.
Ale nic straconego, będę miała okazję powtórzyć takie wykonanie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz